Ja nadal pozostaję w temacie syropu z mniszka:-) Pierwsza tura zrobiona, druga w niedalekich planach... Mąż zaskoczył mnie mile naklejkami z logo Wieśniary. Nie wiem nawet kiedy zniknął z mojego pola widzenia, po czym przyszedł z gotowym wydrukiem. Będzie się piło i wiedziało co pije, oj będzie;-)
Keine Kommentare:
Kommentar veröffentlichen